Forum Bilard w Lublinie Strona Główna Bilard w Lublinie

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przedwiośnie - Opracowanie

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Bilard w Lublinie Strona Główna -> Ogólna dyskusja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Grądzisz




Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin Squad

PostWysłany: Nie 1:11, 02 Paź 2005    Temat postu: Przedwiośnie - Opracowanie

Zamieszczam TERAZ to streszczenie bo mam wrażenie że bardzo szybko skończymy Chłopów Laughing Co do pomocy nie wiem czy ona jest tak perfekcyjna jak u Chłopów ale bardzo przydatna.




Treść

Rodowód
Seweryn Baryka, ojciec Czarka, to urzędnik w naftowym rosyjskim mieście Baku. Swoja żonę, Jadwigę, poznał w Polsce, po ślubie oboje wyjechali do Rosji. Młodzieńczą miłością Jadwigi był ubogi polski urzędnik, Szymon Gajowiec, dla którego Jadwiga była zbyt dobrze urodzona i zbyt zamożna, by mógł marzyć o poślubieniu jej. Synem Seweryna i Jadwigi był Cezary, któremu dzieciństwo upływało spokojnie i szczęśliwie.


Część I – Szklane domy
Gdy Cezary miał 14 lat wybuchła I wojna światowa i okres sielankowego życia szybko się dla bohatera zakończył. Jego ojciec został powołany do wojska i wysłany na front. Pozostawiony tylko pod opieką matki Czarek stopniowo rozluźniał panującą w domu dyscyplinę. Brak starego Baryki w domu doskwierał także Jadwidze, która tęskniła i nie potrafiła sobie sama poradzić z dorastającym Czarkiem. Trzy lata od rozpoczęcia wojny przestały przychodzić listy od Baryki i słuch o nim zaginął. W 1917 roku w Baku rozpoczęła się rewolucja. Podekscytowany i entuzjastycznie nastawiony Cezary przerwał naukę, a nawet pobił dyrektora, za co został wyrzucony ze szkoły. Obraz Baku w okresie rewolucji to obraz miasta zamkniętego – nieczynnych sklepów, banków, szkół. Częstym widokiem na ulicach miasta stały się manifestacje, na których bywał również Cezary. Entuzjastycznie chłonął prezentowane tam hasła i komunistyczne ideały. Zapału nie mogła ostudzić nawet sceptycznie nastawiona matka, której przestał już słuchać. Posunął się nawet do tego, że wydał komunistom rodzinne klejnoty ukryte w piwnicy. Cezary przestał pomagać matce w domowych czynnościach, zdobywanie jedzenia spoczęło już tylko na jej barkach. Na domiar złego mieszkanie Baryków zostało zajęte, a im do dyspozycji pozostawiono tylko jeden mały pokój. Wtedy Cezary, pozbawiony wszystkich wygód, do których był dotychczas przyzwyczajony – i które w gruncie rzeczy bardzo lubił – zaczął patrzeć bardziej sceptycznie na dokonania rewolucji. Dostrzegł, jak bardzo zmieniła się matka, jak zmizerniała, zobaczył w niej zmęczenie i troskę. Zaczął jej pomagać, razem wychodzili do portu wypatrywać powrotu ojca. W czasie jednej z takich wycieczek do portu poznali arystokratyczną, rosyjską rodzinę, której udzielili na noc schronienia w swym mieszkaniu. W czasie rutynowej rewizji w domu Baryków znaleziono złoto i inne drogocenne przedmioty należące do gości. Tylko dzięki dobrym kontaktom Cezarego z władzami wydzielono im lekką karę. Wykryto jednak, iż matka Czarka przechowywała kosztowności, które później przeznaczała na zakup żywności. Za karę została skierowana na roboty publiczne w porcie. Tam też wkrótce umarła. Stojąc nad jej trumną odkrył, iż z jej palca znikła nawet złota obrączka. To całkowicie osierociło Cezarego. Nadal bezskutecznie poszukiwał ojca, którego odnalezienie stanowiło dla niego nadzieję na lepszą przyszłość. Udało mu się tylko dowiedzieć, iż zdezerterował z rosyjskiego wojska, przyłączając się do polskich legionów, ale i tam słuch o nim zaginął. Wkrótce w Baku rozpoczęły się starcia między Tatarami a Ormianami. Cezary cudem uniknął w nich śmierci, ale został skierowany do pracy przy grzebaniu trupów. Tam rozpoznał swojego ojca, który udawał obłąkanego. Ojciec zaproponował mu wspólny powrót do Polski. Po uzbieraniu niezbędnych funduszy na podróż (co nie było łatwe), udali się do Wołgogradu, a potem do Moskwy, skąd ojciec chciał odebrać bardzo dla niego ważną walizkę. W czasie podróży stary Baryka opowiadał synowi historię o szklanych domach. Ich krewny, doktor Baryka, konstruktor i wynalazca, założył fabrykę nad morzem i produkuje z piasku morskiego szklane płyty, z których powstają piękne i zdrowe domy, które dzięki masowej produkcji są tanie i dostępne dla każdego. Jego dzieło miało się stać motorem rozwoju całego kraju. Po odebraniu walizki od Jasturna, znajomego ojca, wyruszyli w dalszą podróż, do Charkowa. Tu w trakcie oczekiwania na pociąg do Polski zostali okradzeni (zginęła walizka z zawartością). Trudy podróży skłoniły Cezarego do zastanowienia, czy rzeczywiście chce pojechać do ojczystego kraju. Gdy pojawił się w końcu upragniony pociąg do Polski, był on tak przeładowany, że nikomu nie pozwolono już wsiąść. Nie pomogła nawet znajomość starego Baryki z inżynierem Białyniem, kierownikiem pociągu. Nad Barykami zlitował się obcy pasażer – „czarny”, jak go w myślach nazywał Cezary, który na własną odpowiedzialność zabrał ich w dalsza podróż i obiecał się nimi zaopiekować. W trakcie podróży ojciec ciężko zachorował, przekazał jednak synowi, iż w Warszawie może liczyć na pomoc Szymona Gajowca, jednego z wysokich państwowych urzędników. Wkrótce potem Seweryn Baryka zmarł i został pochowany na obcej ziemi. Jak się okazało, tajemniczy pasażer, który pomógł im dostać się do pociągu, był księdzem. Cezary Polskę zobaczył po raz pierwszy w czasie przedwiośnia, a zamiast szklanych domów ujrzał nędzę, brud, ubóstwo.


Część II – Nawłoć
Po przyjeździe do Warszawy Cezary podjął studia medyczne i za namową ojca skorzystał z pomocy Gajowca. Zaczął pracę w jego biurze oraz udzielał płatnych lekcji języka rosyjskiego wysokim urzędnikom.
Po wybuchu wojny polsko-bolszewickiej Cezary wstąpił do wojska. Uznał to za swój patriotyczny obowiązek. Tam zaprzyjaźnił się z Hipolitem Wielosławskim, któremu później uratował życie. Hipolit, w dowód wdzięczności, zaproponował Czarkowi odpoczynek w jego rodzinnym domu w Nawłoci, w pobliżu Częstochowy. Cezary skorzystał z zaproszenia. W Nawłoci Cezary znalazł się w zupełnie innym, wcześniej nieznanym mu świecie. Wśród poznanych domowników znaleźli się: matka Hipolita, wuj Michał Skalnicki, Karolina Szarłatowiczówna, młodziutka kuzynka Hipcia, ksiądz Anastazy, nazywany pieszczotliwie pomidorkiem. Wśród służby natomiast wyróżniali się: Maciejunio, kamerdyner, stangret Jędrek oraz Wojciunio, kucharz. W nawłockim majątku panowało rodzinne ciepło, które objęło także Czarka. Kolejne dni upływały sielsko i spokojnie na konnych przejażdżkach, spacerach, muzykowaniu, grze w karty – słowem na samych przyjemnych rozrywkach. Jedna z komicznych sytuacji, której świadkiem wkrótce stał się bohater, była „napaść” perliczki na pensjonarkę Wandę. Inną była obserwacja tańca Karoliny w niekompletnym stroju. Wśród rozrywek, których zaznawał w Nawłoci Cezary, były także konne przejażdżki z przyjacielem, a podczas jednej z nich poznał młodą sąsiadkę Hipolita, Laurę Kościeniecką z jej narzeczonym, Władysławem Barwickim. Panowie zostali zaproszeni przez Laurę na śniadanie do jej domu, do Leńca. Laura zrobiła na młodym Czarku ogromne wrażenie. Po gościnie w Leńcu Hipcio i Czarek wrócili do Nawłoci, gdzie bohater poznał osobiście widzianą rano w towarzystwie perliczek Wandę Okszyńską, która na jakiś czas zamieszkała w Nawłoci, za karę za nie zdanie do kolejnej klasy. Choć nie miała zdolności do nauki, posiadała talent muzyczny – chętnie grała na fortepianie. Wkrótce Cezary i Wanda grali już na cztery ręce. Po obiedzie Czarek, Karolina oraz ks. Anastazy wybrali się na przejażdżkę bryczką. Towarzyszył im na swoim koniu Hipolit. Wśród pięknych widoków Cezary zauważył biednych chłopów i Żyda. Jak się później okazało, celem wycieczki był Chłodek. Hipcio z księdzem udali się do dworku, zaś Cezary z Karoliną nad staw. Tam Karolina zwierzyła się Czarkowi, że jej rodzina utraciła wszystkie majątki na Ukrainie, a jej rodzice zostali zabici przez bolszewików. Czarek odwzajemnił się jej historią swojego życia. Wkrótce Cezary poprosił Hipcia o zgodę na pracę w folwarku w Chłodku. Ten jednak stwierdził, iż nie wypada, by przyjaciel dziedzica pracował w jego folwarku jako pomocnik pisarza. Czarek został więc tylko rezydentem. Wkrótce Laura postanowiła zorganizować dobroczynny bal na rzecz ofiar wojny w Odolanach. Na bal zaproszono oczywiście również Cezarego, dla którego największym kłopotem był brak odpowiedniego stroju. Wybawił go z niego Hipolit, który na swój koszt zamówił Czarkowi frak w krawca w Częstochowie. W czasie przymiarki doszło do pocałunku Czarka z Karoliną, co podejrzała Wandzia, namiętnie kochająca gościa. Laurze w przygotowaniach do balu pomagali Cezary i Hipcio. Pewnego dnia Cezary został w Leńcu dłużej, po czym Laura postanowiła odwieźć go bryczką do Nawłoci. Tam porwani atmosferą chwili i namiętnością przeżyli chwile miłosnego uniesienia. Kilka dni przed balem Cezary udał się wieczorem do Leńca, gdzie czekał na niego nieoczekiwanie Barwicki, narzeczony Laury, wyraźnie niezadowolony z wizyty Czarka. Na balu, który okazał się wspaniałym wydarzeniem, Cezary cały czas szukał wzrokiem Laury, a korzystając z chwili kochankowie wyszli do ogrodu, czego świadkiem była Karolina. Bardzo to Karolinę zabolało. Ważnym punktem wieczoru, owacyjnie przyjętym przez gości, był wykonany przez Czarka i Karolinę kozak. Rano wszyscy goście powrócili do Nawłoci. Rozpoczął się okres miłosnych spotkań Laury z Cezarym – wiedziała o tym tylko Karolina, zaś Wanda była szaleńczo zazdrosna o rzekomą miłość Czarka i Karoliny. Wkrótce Nawłocią wstrząsnęła śmierć Karoliny, która była tym bardziej zaskakująca, że Karolina zmarła otruta. Ks. Anastazy, który spowiadał zmarłą, wykluczył samobójstwo. Sprawczynią była prawdopodobnie zazdrosna Wanda, jednak nie zdobyto na to dowodów. Śmierć Karoliny nie dotknęła bardzo Cezarego, którym owładnęła miłość do Laury.
Kolejne tygodnie pobytu Czarka w Nawłoci to czas licznych tajemnych schadzek z Laurą. Podczas jednej z nich, gdy Cezary próbował dostać się nocą do Leńca, czekał tam na niego Barwicki. Doszło do awantury, podczas której obaj panowie pobili się szpicrutą, przez przypadek uderzona również została Laura próbująca osłonić narzeczonego. Cezary został wyrzucony z jej domu. Długo włóczył się po polach, aż w końcu znalazł się na cmentarzu, na którym dopiero co pochowano Karolinę. Przy jej grobie spotkał ks. Nastka, który powiedział mu o miłości, jaką Karolina go obdarzyła, oskarżył go także o jej śmierć. Cezary kolejny raz poprosił Hipcia o pracę w Chłodku, i tym razem uzyskał zgodę, bowiem jego obecność już zaczynała być w Nawłoci ciężarem. W Chłodku zamieszkał w dworku ekonoma Gruboszewskiego, gdzie powoli zapoznawał się z ciężką sytuacją życiową chłopów. Zdziwienie budził u niego fakt, iż chłopi nigdy się nie buntują. Dwa tygodnie później dowiedział się od Hipcia, że Laura poślubiła Barwickiego. Cezary postanowił wyjechać.


Część III – Wiatr od wschodu
Cezary wrócił do Warszawy. Podjął przerwane studia medyczne. Zamieszkał w nędznej dzielnicy u kolegi, Buławnika. Nawiązał ponownie kontakt z Gajowcem, prosząc go o pomoc. Podczas jednej z wizyt w domu Gajowca na ścianie ujrzał trzy portrety – jak się później okazało Mariana Bohusza, Stanisława Krzemieńskiego oraz Edwarda Abramowskiego. Byli oni bohaterami Gajowca, uosabiając ważne dla niego ideały – patriotyzmu, rozwoju oświaty, etc.. W rozmowie z Cezarym Gajowiec powiedział, iż obecnie Polska stara się zrealizować te ideały. Czarek natomiast zarzucał władzy zbyt powolne działanie i brak wrażliwości na biedę chłopów.Czarek coraz bardziej zwracał uwagę na warszawską biedotę, szczególnie na żydowskie nędzne dzielnice. Sytuacja ta budziła jego sprzeciw. W tym samym czasie Gajowiec zatrudnił go do porządkowania materiałów do książki, którą ten akurat pisał. Była to wizja reform społecznych, ekonomicznych i politycznych, które by rozwiązały problemy kraju. Wkrótce Cezary zetknął się z Antonim Lulkiem, studentem prawa. Szybko nawiązali dobry kontakt, Cezary zwierzał mu się ze swoich problemów. Lulek wykorzystał tę słabość kolegi i powoli zasiewał w nim nienawiść wobec „klasy uprzywilejowanej” i państwa polskiego. Jednocześnie wychwalał zasługi partii komunistycznej i całej komunistycznej ideologii. Wyznał, iż w czasie wojny 1920 roku opowiadał się po stronie bolszewików. Cezary przysłuchiwał się wszystkiemu uważnie, jednak nie przyjmował już tych ideałów tak entuzjastycznie, jak podczas bakijskiej rewolucji. Wkrótce Lulek zaprosił Czarka na spotkanie komunistów, na którym atakowano polskie władze i burżuazję. Nie zgadzał się z tym Cezary, ale jego argumenty zostały odrzucone. Mimo to słowa komunistów zrobiły na Czarku duże wrażenie. Doszedł do wniosku, że w gruncie rzeczy nic nie jest jednoznaczne i zawsze trzeba słuchać swojego sumienia. Podczas kolejnego spotkania z Gajowcem zaczął z nim ostrą dyskusję, w której zaatakował go. Podczas jednego z marcowych dni Czarek otrzymał list od Laury, w którym zaproponowała mu spotkanie w Ogrodzie Saskim. Jak się okazało, mimo płomiennych wyznań było to ich ostatnie spotkanie, gdyż Laura chciała pozostać wierna mężowi. W ostatniej scenie powieści widzimy Cezarego idącego na czele pochodu robotników, obok Lulka. Był to protest przeciw zduszeniu strajku. Idącym w pochodzie robotnikom drogę zastąpił kordon żołnierzy, a wtedy Cezary odłączył się od manifestacji i sam poszedł do przodu.


Ostatnio zmieniony przez Grądzisz dnia Sob 0:39, 10 Gru 2005, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Grądzisz




Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin Squad

PostWysłany: Czw 0:36, 13 Paź 2005    Temat postu:

Bohaterowie Przedwiośnia mniej i bardziej ważni


Cezary Baryka - główny bohater powieści, młody człowiek urodzony w 1900 roku polskiej, patriotycznej rodzinie w rosyjskim mieście Baku. Polska była dla niego mitem, ideałem, legendą z opowiadań rodziców. Tę idealną wizję kraju ojczystego Cezary będzie później konfrontował z realną sytuacją i prawdziwym obrazem Polski. W całej powieści Czarek poszukuje nie tylko odpowiedzi na pytanie o swoją tożsamość, ale również identyfikacji i samego siebie – poglądów politycznych, miłości, przyjaźni. O losach Cezarego dowiecie się ze streszczenia powyżej.

Seweryn Baryka - ojciec Cezarego, jego dziad walczył w Powstaniu Listopadowym (1831). Fakt ten został umieszczony w pewnym pamiętniku napisanym przez nieznanego autora. Książka te prZechodziła przez pokolenia Baryków i była szczególnie ceniona i pilnowana. Seweryn nie miał szczególnego wykształcenia jednak dzięki inteligencjii, odwagi i zachartowaniu stał się wysokim rosyjskim urzędnikiem w Baku. Podczas miesięcznego urlopu wyjechał na tereny byłego Królestwa Polskiego w poszukiwaniu miłości. Znalazł tam Jadwigę Dąbrowska, z którą dzięki przypodobaniu się rodzicom Jadwigi szybko wziął ślub i wrócił z nią do Rosji. Po narodzinach Cezarego Seweryn dbał o jego edukację, załatwiał mu korepetycje z języka polskiego, angielskiego, francuskiego i niemieckiego. W okresie dzieciństwa Cezarewgo wytworzyła się między ojcem i synem więź. Gdy wybucha I Wojna Światowa Seweryn został powołany do wojska jako oficer. Walczył z Prusami na terenie Królestwa Polskiego, później słuch o nim zaginął. Zdezerterował bowiem z wojska rosyjskiego. Walczył w Legionach Piłsudzkiego i po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, postanawia wrócić po swojąrodzinę, aby zamieszkali w nowej Polsce. Po powrocie do Baku, Seweryn spotyka Cezarego w obozie. Po uzbieraniu funduszy ojciec i syn wyruszają do Wołgogradu a później do Moskwy gdzie odbierają pewną walizkę z ubraniami i lekarstwami. Podczas tej podróży Seweryn narysował synowi wizję Polski ze szklanymi domami. Po przybyciu do Charkowa okazuje się że walizka zaginęła. Podczas podróży do Polski, seweryn każe Cezarowi skontaktować się z Szymonem Gajowcem. Seweryn nie dotarł do Polski. Podczas podróży zachorował i umarł. Został pochowany na obcej ziemi.



Jadwiga Dąbrowska Baryka - matka Cezarego. Pochodząca z "domu" siedleckiego. Jako młoda dziewczyna kochała bezgranicznie Szymona Gajowca. Oboje jednak pochodzili z odmiennych warstw społecznych. Ona nigdy nie doczekała się od Gajowca wyznania miłosnego. Po przybyciu Seweryna, Jadwiga zostaje wydana przez rodziców za mąż za rosyjskiego urzędnika, który był dobrą partia dla córki. Jadwiga wciąż tęskniła za Siedlcami mieszkając w Baku. Po wyjeździe Seweryna na wojnę, sama wychowuje syna. Staje się bierna wobec jego kapryusów i hulaśnego trybu życia. Jedna ciężko pracowała aby utrzymać dom. często chodziła do portu by sprawdzić czy mąż nie wraca. Podczas nieobecności męża, myślała o Gajowcu. Matka posiadała tajną skrytkę w której trzymała pieniądze na jedzenie, po tym jak jej syn wydał komunistom rodzinne klejnoty i kosztowności jako. Doszło do zarekwirowania części mieszkania w wyniku czego życie matki i syna bło tródniejsze. Wtedy Cezary dostrzega jej poświęcenie i troskę a także zmęczenie. Wczasie wedrówek do portu Jadwiga poznaje rosyjską arystokratyczną rodznę, której daje nocleg. Podczas rustynowej rewizii znaleziono kosztowności należące do gości a także tajna skrytka Jadwigi. Matka Cezarego zostaje skazana na roboty publiczne w porcie w wyniku których zmarła. Dzięki wpływowi Czarka matka zostaje pochowana tak jak należy. Podczas pogrzebu czarek zauważa że z ręki matki zniknęła jej obrączka.


Szymon Gajowiec - były kochanek Jadwigi Baryki, a także przyjaciel rodziny. Kochał się w Jadwidze jednak pochodził z odmiennej warstwy społecznej toteż nie ośmielił się jej powieddzieć co do niej czuje. Pochodził z rodziny chłopskiej. Gdy poznał Jadwigę był biednym urzędnikiem w siedlckiej "Pałacie". Z czasem zajął wysokie stanowisko w nowopowstałym rządzie polskim. Po poznaniu Cezarego daje mu posadę w jego biurze. Razem z Cezarym wspominał zmarłą Jadwigę. Autor koncepcji powolnego reformowania kraju. Ideowy spadkobierca demokratycznej szlachty, niepodległościowiec. W swojej pracy wzoruje się na swoich autorytetach (Marian Bohusz, Stanisław Krzemiński, Edward Abramowski.). Z nim to Cezary toczył zażarte dyskusje na temat przyszłości kraju. Gajowiec tłumaczył, że najpierw trzeba zorganizować silne państwo, umocnić granice, siłę nabywczą pieniądza, zaprowadzić ład wewnętrzny. Później przyjdzie czas na reformy społeczne, rolne, oświatowe i zdrowotne. Gajowiec ma świadomość, że wielkie są oczekiwania społeczne, że rząd nie jest w stanie zaspokoić słusznych roszczeń swych obywateli. Wie, że zadanie to przerasta siły młodego państwa, jest jednak optymistą. Wierzył w tajemnicze opiekuństwo nad tym krajem. W rozmowach z Cezarym wskazywał palcem na kilka „cudów”. Pierwszym „cudem” pana Gajowca było, rzecz prosta, wskrzeszenie państwa polskiego. Drugim „cudem” było odparcie bolszewików w roku 1920. Kiedy to Cezara wraca z Nawłoci do Warszawy, pomaga Gajowcowi w pisaniu jego programowej książki o drodze Polski di postępu. Cezary po poznaniu Lulka i pobycie na zebraniu robotników, zaczyna miewć wątpliwości, która droga jest słuszniejsza. Ostatecznie Cezary odrzuca koncepcję Gajowca, mówiąc mu, że Polska potrzebuje na gwał wielkich idei., a tacy jak Gajowiec boją się wielkich czynów. ("— Boicie się wielkiego czynu, wielkiej reformy agrarnej, nieznanej przemiany starego więzienia. Musicie iść w ogonie „Europy”. Nigdzie tego nie było, więc jakżeby mogło być u nas? Macież wy odwagę Lenina, żeby wszcząć dzieło nieznane, zburzyć stare i wszcząć nowe? Umiecie tylko wymyślać, szkalować, plotkować. Macież wy w sobie zawzięte męstwo tamtych ludzi — virtus niezłomną, która może być omylną jako rachuba, lecz jest niewątpliwie wielką próbą naprawy ludzkości? Nikt nie myśli o tym, żebyście się stać mieli wyznawcami, naśladowcami, wykonawcami tamtych pomysłów, żebyście byli bolszewikami, lecz czy posiadacie ich męstwo?")


Hipolit Wielosławski - szlachcic. Wyratowany przez Cezarego podczas wojny polsko-bolszewickiej. Obaj stają się przyjaciółmi. jako wyraz wdzięczności, Hipolit zaprasza Cezarego do jego majątku w Nawłoci. Hipolit bardzo kocha konie. Po kłótni Cezarego z Laurą, stosunki Hipolita i cezarego ulegają osłabieniu. Po śmierci Karoliny, Hipolit na proźbę Cezarego (dwukrotną proźbę) znajduje mu pracę w Chłodku. Po wyjeździe z Nawłoci, cezary zupełnie traci kontakt z Hipolitem.


Laura Kościeniecka - wdowa po Kościenieckim, narzeczona Władysława Barwickiego. Posiada majątek w Leńcu. Po poznaniu Czarka zaczyna z nim flirtować co wkrótce przeradza się w namietna miłość. Cezary potajemnie wślizguje się do majątku Laury gdzie konsumują swoją miłość. Spędzają ze sobą upojne chwile. Okazuje się, że laura nie kocha Barwickiego. wychodzi za niego za mąż, by spłacić dzieci Kościenieckiego z pierwszego małżeństwa oraz jego matkę, które domagają się praw do majątku. Miłość Cezarego do Laury była tak wielka, że nie przejął się śmiercią Karoliny. Po tym zdarzeniu podczas kolejnej nocnej wyprawy do Laury, spotyka Barwickiego, z którym rozpoczyna bijatykę. Laura widząc to wszystko staje po strnie narzeczonego. Dochodzi do kłótni obu kochanków i zranieniem Laury szpicrutą przez Cezarego. Po wyjeździe Cezarego, Laura bierze ślub z Barwickim. Później jednak jedzie do Warszawy by spotkać Cezarego i prosić go aby do niej wrócił. Cezary jednak odmawia co staje się ostatecznym końcem związku Cezarego i Laury.


Karolina Szarłatowiczówna
[/color][/b] - siostra cioteczna Hipolita. Zubożała szlachcianka. Jej rodzinny majątek na Ukrainie został zabrany przez bolszewików. Zarabia jako pomoc w majątku brata w Nawłoci. W miarę czasu zaczyna flirtować z Cezarym. Dopiero na balu w Okolanach zorientowała się, że Cezary woli Laurę, mimo że ten tańczył z Karoliną na balu. Zrozpaczona Karolina proszona przez gości o zatańczenia kozaka, wybiera na partnera.... Cezarego by spróbować zwrócić na siebie uwagę. Beskutecznie. Karolina zostaje otruta przez zazdrosną o Czarka Wandę.


Wanda Okszyńska
- 16 - letnia uczennica. Nie zdała do 6 klasy gdyż nie opanowała tabliczki mnożenia. Za karę została wysłana do Nawłoci przez rodziców do swej ciotki - Turzyckiej, która jest żoną rządcy majątku Wielosławskich. Cezary poraz pierwszy spotyka Wandę, kiedy przerażona ucieka przed perliczką. Wanda mimo, że nie była zdolna do nauki, miała ogromny talent jeśli chodzi o granie na pianinie. Po sprowadzeniu pianina do Nawłoci, Wanda często na nim grała. Czasem grał z nią Cezary na cztery ręcę. Wanda zakochała się bezgranicznie w Cezarym. Była to jednak miłość nieodwzajemniona. Wanda widząc, że Cezary flirtuje z Karoliną przeżywała katusze. Podczas balu w Odolanach zagrała na pianinie i zatańczyła z Cezarym (Cezary nie chciał z nią tańczyć, ale chciał zbliżyć się do Laury). Wanda była zrozpaczona, gdy widziała taniec Cezarego z Karoliną. Po balu, Wanda zazdrosna o Cezarego otruła Karolinę sokiem z porzeczek. Nie ustalono, że to był czyn Wandzi, jednak Cezary domyślił się prawdy i czuł się za to odpowiedzialny.


Ksiądz Anastazy - przyrodni brat Hipolita. Lubił sobie popić i dobrze się zabawić. Był proboszczem tutejszej parafii. Wiedział że Karolina kocha Cezarego (wyspowiadała się), więc on obwiniał Cezarego za jej śmierć.

Michał Skalnicki - wuj hipolita


Władysław Barwicki - bogacz. Pragnie poślubić Laurę i chce przy okazji zdobyć majątek w Łeńcu. Z nim Laura bierze ślub.


Buławnik - kolega Cezarego. Po powrocie do Warszawy, Cezary zamieszkuje razem z nim w pokoju przy ulicy Miłej.


Antoni Lulek - student prawa, zatwardziały komunista. W czasie I Wojny Światowej siedział w kryminałach rosyjskich i niemieckich. Lulek wiedział o wszystkich wydarzeniach w Moskwie i w Rosjii mimo, że tam nie przebywał. Bezgranicznie zapatrzony w Lenina i teorię Marksa. Nienawidzi obecnego stanu niepodległej Rzeczypospolitej. Chciał, aby klasa robotnicza była klasą rządzącą w państwie i żeby wszyscy byli równi. Nietolerował czegos takiego jak patriotyzm, twierdził, że wszyscy robotnicy świata powinny się zjednoczyć w budowie lepszego świata. Innymi słowy wzorem była dla niego rosyjska rewolucja bolszewicka, z jej hasłami równości klas. Ideały te były dla Lulka ważniejsze od narodowej przynależności. Argumentami przemawiającymi za jego wizją odnowy państwa była zła sytuacja ekonomiczna oraz zdrowotna robotników. Lulek nie zdawał sobie jednak sprawy z tego, że robotnicy nie będą w stanie udźwignąć ciężaru przekazanej im władzy. Lulek próbował omamić Cezarego swymi poglądami i zabrał go na zebranie robotników. Tam Cezary wygłosił swoją krytykę w stosunku do klasy robotniczej, co nie było miłe dla zebranych. Mimo, że Cezary widział w tej idei pewne sprzeczności to postanowił ją przyjąć i razem z Lulkiem na czele strajku robotników maszerował na Belweder, Miał jednak pewne wątpliwości. Na iddę komunistyczną ptrzył trochę inaczej niż w Baku, gdyż w Baku nie odczuwał patriotyzmu jakim "się napoił" w Polsce. Jako przejaw zagubienia w pewnym momencie Cezary odłącza się z tłumu i idzie sam na Belweder.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Grądzisz




Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin Squad

PostWysłany: Sob 0:41, 10 Gru 2005    Temat postu:

Miejsca akcji i motyw wędrówki

Cezarego poznajemy w Baku, nie jest to jednak jedyne miejsce, w którym czytelnik może go spotkać. Również Nawłoć, Chłodek, Warszawa są tymi miejscami, w których przebywa. W powieści pojawia się więc motyw wędrówki, tułaczki, w czasie której bohater poszukuje samego siebie, swych przekonań oraz poglądów. Czyni go to podobnym do mitycznego Odysa, który tuła się po świecie, chcąc w końcu powrócić do swego domu.

Bakumiejsce rozgrywającej się rewolucji i krwawych zamieszek. Tutaj poznajemy Cezarego i rodzinę Baryków. To miasto wielu narodów, kulturowy tygiel. To tutaj młody bohater pierwszy raz styka się z socjalistycznymi ideałami.

Nawłoć – to sielankowy, utopijny obraz małej, szlacheckiej posiadłości, w której czas upływał na przyjemnościach – balach, konnych przejażdżkach, obfitych śniadaniach, spacerach. To oaza spokoju i harmonijnej koegzystencji dwu światów – służby i ich panów. Jest to świat anachroniczny, przypominający mickiewiczowskie Soplicowo, świat minionej epoki, kontrastujący z obrazami widzianymi w I części powieści – z rewolucją w Baku. Można odnieść wrażenie, że czas się tutaj zatrzymał, konserwując odwiecznie panujący porządek. Tutaj Cezary odkrywa w sobie mężczyznę, uczy się kochać.

Chłodek – to miejsce pokazuje czytelnikowi obraz życia robotników rolnych, wiejskiego proletariatu. To wizja głodu, ubóstwa, ale także ciężkiej pracy na utrzymanie siebie i swoich najbliższych. Kontrastuje z ciepłym i sielankowym obrazem Nawłoci.

Warszawa – to miejsce końcowego określenia tożsamości bohatera.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Grądzisz




Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin Squad

PostWysłany: Sob 0:42, 10 Gru 2005    Temat postu:

Symbolika Przedwiośnia


Ostatnia scena – przedstawia ona głównego bohatera – Cezarego Barykę, kroczącego z manifestantami, pod rękę z Lulkiem. W pewnym momencie Cezary wychodzi przed manifestantów. Co to może oznaczać? Scena ta obrazuje, iż Cezary zgadza się z postulatami poprawy sytuacji chłopów, zmiany stosunków społecznych na wsi. Wyjście przed szereg i pozostawienie z tyłu Lulka wskazuje jednak, iż nie do końca popiera wizję rewolucji zaproponowaną przez zwolenników bolszewizmu, także Lulka.

Tytuł przedwiośnie to pora roku poprzedzająca wiosnę, a następująca po zimie. To pora roku odsłaniająca to wszystko, co pozostało po zimie, a co do tej pory przykrywał piękny śnieg. Przedwiośnie zapowiada jednocześnie najpiękniejszą porę roku, w czasie której wszystko budzi się do życia. Przyjmując, iż zimą nazwiemy okres niewoli, wówczas przedwiośnie będzie czasem oczekiwania na pełną wolność - czyli wiosnę w pełni, będzie czasem powolnych zmian w oczekiwaniu na pełnię wolności. Przedwiośnie oznacza więc już wolny kraj, ale nadal potrzebujący zmian, rozwoju, przeobrażeń i rozkwitu. Jest to czas namysłu nad najbardziej adekwatną drogą, którą winno podążać odrodzone państwo.

Szklane domy – są synonimem rewolucji technicznej. To coś pięknego, doskonałego, technicznie dopracowanego, również nowoczesnego, ale jednocześnie kruchego – szkło przecież łatwo się tłucze. Z wizją szklanych domów bohater zetknął się w opowiadaniach ojca – który kreślił synowi wizję utopijnej, idealnej ojczyzny. Po przekroczeniu granicy Cezary weryfikuje jednak marzenia ojca z rzeczywistością – widzi tyko ubóstwo, brud, ponurą codzienność.

Wizję szklanych domów Żeromski zaczerpnął z Tygodnika Ilustrowanego, w którym zamieszczono ilustrację budynku ze szkła i stali. Połączył on myśl techniczną z wizją społeczno-polityczną tworząc koncepcję odbudowy Polski na wzór szklanych domów.

Walizka – to symbol normalności i tego wszystkiego, co jest niezbędne do normalnego życia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Grądzisz




Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin Squad

PostWysłany: Sob 0:44, 10 Gru 2005    Temat postu:

Narracja


Narrator i narracja odgrywa w powieści znaczącą rolę. W Rodowodzie narrator zamienia się w gawędziarza, przedstawiającego losy rodziny Baryków. Narrator obiektywnie stara się przedstawić całą sytuację i wszystkie wydarzenia z rodzinnej historii. Jest on bezstronnym świadkiem, obserwatorem, który później spokojnie relacjonuje widziane wydarzenia.

Są również sytuacje, w których narrator charakteryzuje się wiedzą, której nie mógł zdobyć jako zwykły obserwator. Jest wtedy narratorem wszechwiedzącym. Wie, co myślą bohaterowie, jaki jest ich stosunek do omawianych kwestii i problemów.

Wreszcie narrator potrafi stworzyć dystans do bohatera i wydarzeń, które opisuje. Przedstawia je całkowicie obiektywnie. Umie jednak wejść w psychikę jednej z postaci i z jej perspektywy opisać dane wydarzenie. Jest to narracja trzecioosobowa – ale tylko pozornie, bowiem przekaz jest spersonalizowany. Przekaz taki jest emocjonalny, wypływający jakby z wnętrza bohatera.

Narracja autora oraz wewnętrzne monologi bohaterów tworzą mowę pozornie zależną.

Tak złożony sposób narracji służył jak najwierniejszemu przekazaniu emocji bohaterów i wszystkich wydarzeń, które autor umieścił w powieści. Stąd też tak liczne monologi i dialogi w powieści – przekazują one lepiej stosunek postaci do wydarzeń.

W II części powieści, gdzie wydarzenia dzieją się w Nawłoci, narrator występuje w postaci Cezarego Baryki, wie tyle co bohater (lub niewiele więcej). Ma te same co Cezary doświadczenia, podobne poglądy. Narrator z perspektywy Cezarego spogląda a stosunki panujące w Nawłoci, na tamtejszych mieszkańców, na Laurę. Miejscami swą obecność zaznacza jednak również narrator wszechwiedzący. Wie np. o kłopotach Wandy z nauką, porządkuje także wydarzenia, wyjaśnia ich sens. Narracja przez postać Cezarego obrazuje jednocześnie ewolucję, jaka się w nim dokonuje, zmiany jego poglądów i dojrzewanie.

Ostatnia część powieści to kolejna zmiana sposobu narracji. Narrator wchodzi w niej zarówno w postać bohatera, jak też stoi obok i obserwuje. Często zastosowany zostaje także dialog.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Grądzisz




Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin Squad

PostWysłany: Sob 0:45, 10 Gru 2005    Temat postu:

Ewolucja ideałowa Baryki


Stosunek Cezarego do rewolucji zmieniał się w zależności od kolejnych jej etapów i konsekwencji, jakie niosła dla jego rodziny. Początkowo zachwycony rewolucyjnymi ideami i entuzjastycznie je chłonący, swą postawę zmienił dopiero po śmierci matki oraz po dostrzeżeniu wśród grzebanych przez siebie trupów ciała pięknej Ormianki. Wtedy to idealistyczne patrzenie do rewolucyjne dokonania zmienia się na podejście realistyczne, trzeźwo oceniające efekty przemian. Cezary, Polak urodzony w Baku, w rodzinie chcącej wrócić do Polski, nie czuł się do końca ani Polakiem ani Rosjaninem, ani Ormianinem ani Tatarem. Powoli sam dochodził do tego, że chce być Polakiem. Prawdziwy dramat młodego Cezarego rozgrywał się w czasie drogi do Polski, gdzie odkrywa, że jest Polakiem. W wojnie polsko-bolszewickiej staje po stronie Polaków, jednak w głębi duszy ściera się nadal z ideami, które popierał w Baku. Kolejnym ważnym etapem w jego ideowej ewolucji jest pobyt w majątku Hipolita Wielosławskiego w Nawłoci, gdzie spotyka stykające się dwa światy - świat służby i świat ich panów. Nawłoć to obraz sielankowej, idealnej wiejskiej miejscowości, gdzie czas upływa wolno na przyjemnościach. Cezary rewiduje tam swoje poglądy na temat stosunków między klasami społecznymi. Z Nawłocią kontrastuje Chłodek, w którym Cezary decyduje się zamieszkać, by przekonać robotników do rewolucji. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że robotnicy nie chcą wziąć na siebie odpowiedzialności za kraj i nie są w stanie udźwignąć pokładanych w nich nadziei. Po powrocie Cezarego do stolicy spotkał się on z Gajowcem, z którym dyskutował o reformach w Polsce oraz o koncepcjach naprawy ojczyzny. Baryka opowiadał się za zdecydowanymi, ostrymi reformami politycznymi i społecznymi. Gajowiec natomiast optował za reformami wolniejszymi, które przyniosą długofalowe efekty. Nie potrafił jednak przekonać Czarka, dla którego bieda wśród chłopów była tak duża, że reformy przewidziane na kilka lat nie przyniosą poprawy warunków ich życia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Grądzisz




Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin Squad

PostWysłany: Sob 0:46, 10 Gru 2005    Temat postu:

Koncepcje naprawy Polski


Koncepcja Szymona Gajowca – pozytywistyczna wizja, wspierająca się na prawie ewolucji, to plan systematycznie przeprowadzanych reform ekonomicznych, polegających m.in. na wzmocnieniu pieniądza, a także na reformach szkolnictwa, służby zdrowia, armii. Czerpała z pozytywistycznego ideału pracy u podstaw oraz pracy organicznej. Gajowiec widział Polskę jako kraj różnych narodów, żyjących zgodnie na tym samym terenie, szanujących swoje odrębności oraz różnorodność.
Wzbudza ona w narratorze najwięcej sympatii.

Koncepcja Lulka – miała ona korzenie komunistyczne, bowiem wzorem była dla niego rosyjska rewolucja bolszewicka, z jej hasłami równości klas. Ideały te były dla Lulka ważniejsze od narodowej przynależności. Argumentami przemawiającymi za jego wizją odnowy państwa była zła sytuacja ekonomiczna oraz zdrowotna robotników. Lulek nie zdawał sobie jednak sprawy z tego, że robotnicy nie będą w stanie udźwignąć ciężaru przekazanej im władzy.

Stosunek narratora powieści do tej koncepcji jest negatywny – autor uwidocznił to m.in. w kontrastowym zestawieniu mizernej aparycji Lulka (chudy, mały, chorowity) z wielkimi ideami prężnie rozwijającej się rewolucji (siła, potęga, dobro).

Technika opisu postaci przez kontrast sposobu zachowania oraz wyglądu postaci wobec głoszonych przez nią idei – nazywa się techniką naturalistyczną.

Koncepcja szklanych domów wizja zaproponowana przez ojca Cezarego, Seweryna Barykę. Szklane domy według Baryki to projekt nowej cywilizacji, której podstawą są wygodne, estetyczne mieszkania, dostępne dla wszystkich, nawet dla najbiedniejszych. Budowa i obsługa szklanych domów dawałyby zatrudnienie każdemu człowiekowi zgodnie z jego zdolnościami. Dzięki pracy artystów i indywidualnym upodobaniom mieszkańców nowe osiedla byłyby nie tylko wygodne, ale i piękne. W świecie szklanych domów miałoby wyrastać i żyć nowe społeczeństwo, kierujące się zasadami równości i sprawiedliwości, które są podstawami ustroju demokratycznego.

Możliwość swobodnego rozwoju każdej jednostki i równe prawa doprowadziłyby do wygaśnięcia konfliktów, zapewniłyby poszanowanie ludzkiej godności. Szklane domy powinny więc uczynić ludzi szczęśliwymi. Mit ten jest opozycyjną wobec rewolucji wizją zmian społecznych, dokonujących się nie na drodze krwawych starć, lecz za pomocą stopniowych reform, które prowadziłyby do dobrobytu. Rewolucyjnemu niszczeniu i burzeniu Seweryn Baryka przeciwstawił wizję budowania, którego podstawą nie byłaby niczyja krzywda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Grądzisz




Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin Squad

PostWysłany: Sob 0:47, 10 Gru 2005    Temat postu:

Powieść-ostrzeżenie


W powieści autor stawia czytelnikowi oraz sobie samemu pytanie o najlepszą drogę do odbudowy Polski, która dopiero zdążyła odzyskać niepodległość. Zarysowuje trzy koncepcje, teoretyczne wizje, które mogą zostać wprowadzone w życie. Otwartym pytaniem pozostaje kwestia, która z tych wizji jest najlepsza dla kraju i Polaków.

Powieść przestrzega również czytelnika przed skutkami niepohamowanej rewolucji – jest ostrzeżeniem, w jakim kierunku może podążyć rewolucja, która wymyka się spod kontroli. Uczy krytycznego spojrzenia.

No i chyba styknir Mr. Green Myślałem żeby tu też wsadzić tekst książki w wordzie pisany ale się rozmyśliłem. zresztą jak chcecie to mogę tu wsadzić plik Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Bilard w Lublinie Strona Główna -> Ogólna dyskusja Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin